Od dłuższego czasu planowałam, że zrobię "męską" wersję pamiątek komunijnych. Zmobilizowała mnie do tego bardzo miła i zdolna koleżanka blogowa, serdecznie jej za to dziękuję :) Ale o tym napiszę za jakiś czas.
Anielskie chłopaki prezentują się tak:
Pozdrawiam ☼ cieplutko i życzę Wam słonecznego długiego weekendu :)
Chłopaki bombowe. Dobrze, że się zmobilizowałaś. Na pewno zrobią furrorę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
P.S. Weekend ma być chłodny i wilgotny:( niestety.
Dziękuję :) A ja nadal mam nadzieję, że słoneczko zaświeci :)
UsuńSuper chłopaki :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
UsuńBardzo fajne! Bardzo podobają mi się ich usta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo dużo czasu zajęło mi dopasowanie im usteczek. Mi też się podobają :)
Usta wyszły rewelacyjne!!!!
OdpowiedzUsuńCudnie, że Ci się podobają :)
UsuńDziękuję :)
Przepiękne te chłopięce aniołki - ale przecież już o tym wiesz :-D
OdpowiedzUsuń♥
UsuńPrzystojniaki!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszły, Ty to masz cierpliwość...
Dziękuję :)
UsuńTo samo wczoraj usłyszałam od swojej babuni :)
Cudowne chłopaki i jakie grzeczne ;)
OdpowiedzUsuńOj, naprawdę bardzo fajnie Ci to wyszło, super. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
Usuńmęska wersja aniołków również jest super :) anielskie twarze wychodzą Ci perfekcyjnie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Super odmiana.
OdpowiedzUsuńPrawda? :) Dziękuję :)
UsuńOj Aniu, Aniu... Rozwijasz się! To wspaniałe, że nie pozostajesz w rutynie i eksperymentujesz. Anioły wyszły Ci wspaniale. Mam cicha nadzieję, że na tej próbie nie poprzestaniesz. Swoją drogą, zacznij przyzwyczajać się do płciowego nazewnictwa: Anioły i Anielice - przydaSie :))
OdpowiedzUsuńOj Aniu, Aniu... dziękuję Ci bardzo ♥
UsuńAleż cudowne są te aniołki :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńNo rewelacja! Jam Ty to robisz!?
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńChętnie Cię nauczę :) Zapraszam :)
ładniusie ci one!!!!!!!! bardzo ładniusie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńNo chłopaki potrafią skraść serducho :) są fantastyczni!!! :)
OdpowiedzUsuń