Wspominek ciąg dalszy....
Cztery aniołeczki komunijne powstały z myślą o rodzicach chrzestnych. Okazały się fantastyczną niespodzianką i pamiątką, jednocześnie wyróżnieniem tak ważnych dla dzieci gości.
Pozdrawiam ☼ cieplutko
Pięknie dziękuję :)
OdpowiedzUsuńślicznie ten brokat wygląda :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię dziewczyno! Ty chyba całą dobę masz zajętą. Non stop pokazujesz coś nowego:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne są, takie naturalne... :)
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńCudowne aniołki:)
OdpowiedzUsuńśliczne podziękowania, z chęcią bym takie dostała:) ale niestety, mój chrześniak już dawno po Komunii:)
OdpowiedzUsuńAniu Kochana śliczne jak zwykle Twoje aniołki :) Pozdrawiam bardzo cieplutko :)
OdpowiedzUsuńcudowne :) takie aniołki są naprawdę rewelacyjną pamiątką. Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Piękne jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńśliczniutkie:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne te aniołki! Ciekawy efekt by był również gdyby na sukienkach odcisnąć jakąś ładną koronkę! Ale i bez tego są śliczne!
OdpowiedzUsuń