5 grudnia 2013

Mikołajkowa skarpeta

A kto powiedział, że skarpeta musi być z materiału? Do tej nie udało mi się nic wcisnąć ale cieszy oczy świątecznymi kolorami. Upominki mikołajkowe tradycyjnie wylądują pod poduszką :)







W związku z tym, że jutro na posiedzenie przez komputerem nie będę miała czasu, życzę Wam fajnego mikołajkowego dzionka i wyjątkowych upominków - najlepiej wykonanych ręcznie, ponieważ takie cieszą najbardziej :)

Przygotowałam MIKOŁAJKOWĄ niespodziankę dla blogowych koleżanek, zawsze tak miło komentujących moje solniaki (dziękuję ♥) i dla często zaglądających gości :) 10 grudnia wylosuję jedną osobę, która zostawi komentarz pod tym skarpetkowym postem. Nie wymagam nic więcej, żadnych banerków i takich innych. Nagroda - świąteczny upominek :)

Pozdrawiam ☼ cieplutko

58 komentarzy:

  1. Bardzo ładna skarpeta i uniwersalna, dla każdego a nie tylko dla posiadaczy kominka :)
    pozdrawiam cieplutko i wymarzonych prezentów od Mikołaja

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznotka kolejna :)) cudnie to znowu wymyśliłaś :)) a na niespodziankę ostrzę sobie ząbki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakąś masz dziwną godzinę...

      Usuń
    2. dziękuję :) godzina już ok :) to nie ja, to chochliki :)
      2☺

      Usuń
  3. Fantastyczna! U mnie tradycyjnie mikołajkowe upominki znajdą się w bucie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anulka i Tobie życzę wspaniałych Mikołajek :) Skarpeta świetna!!! :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna skarpeta. Ten pierniczkowy ludzik dodaje tyle uroku! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio częściej bywam na facebooku:) a dziś jakos tak tutaj:) oczywiście skarpetka cudniasta! może i w środku pusta, ale jak dobrze wiadomo zrobiona z serduchem a to najważniejsze:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo... Fajna skarpeta. Muszę powiedzieć żonie żeby zrobiła mi takie z filcu ;)))
    Pozdrawiam - Mariusz R.

    OdpowiedzUsuń
  8. Superowa skarpeta, świetnie wykonana. Myślę, że nie łatwą jest taką zrobić, aczkolwiek dla ciebie to zapewne pestka :) Perfekcyjnie wychodzi Ci malowanie, mnie ono sprawia najwięcej trudu :(

    Pozdrawiam i życzę udanych mikołajków!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ♥
      Olu, ja też nie umiałam malować. Do perfekcji to mi jeszcze daleko. ćwicz...ćwicz...ćwicz :)
      8☺

      Usuń
  9. witaj Aniu a u ciebie jak zwykle piękne posolone prace:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę, jakbym nie wiedziała, że to "solona skarpeta" ;-) to bym nie uwierzyła! Wygląda jak prawdziwa mikołajowa, do której można coś włożyć - śliczna jest!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejne cudeńko! Piękna ozodba i fajny pomysł :).
    Również życzę pięknych prezentów od Mikołaja ;).

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna skarpeciocha :D Tobie również życzę sympatycznego mikołajkowego dnia :):):) O niech już tak nie wieje...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale fajny skarpeciak :D Hehe a mój chrześniak upominki dostał w rajstopkach :D Udanych Mikołajek Aniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Byłam wczoraj u Ciebie, napisałam komentarz i... piorun strzelił w szczypiorek i się połączenie zerwało.
    Dzięki za przypomnienie, że miałam wpaść jeszcze raz i napisać pochwałę dla skarpety :)
    Niespodziankę też bym chciała, oczywiście.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bucik ja sie patrzy))) Śliczny jest.

    OdpowiedzUsuń
  16. Skarpeta piękna, a konkursik cudowny...... mogłabym mieć wszystkie Twoje prace, więc jak tu komentarza nie zostawić =)

    OdpowiedzUsuń
  17. :) Zdębiałam, bo już myślałam, że masę dla szycia porzuciłaś:) i piszmy się na Mikołajkowy upominek. Cmok.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna skarpeta! Nie przypuszczałam, że takie rzeczy można robić z masy solnej.:) Upominek? Super!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. skarpeta jest świetna, ale moją uwagę przykuły te wspaniałe detale: pierniczek, cukierki i candy canes - wszystko razem wygląda przepięknie :)
    pozdrawiam i życzę udanego weekendu ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie sądziłam, że można takie cuda tworzyć z soli i mąki. Ja potrafię zrobić tylko udawane pierniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też dopisuję się do listy chętnych na Twoją rozdawajkę. Kocham Twoje candy cane i liczę, że to one będą tą niespodzianką!
    A skarpeta? Cóż - Ty to masz głowę pełną pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Rewelacyjna ta skarpeta, jak prawdziwa a nie masosolna, Ty to masz pomysły Aniu :) i ty detale, kolorki.
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale czadowa skarpeta :)
    Jeszcze takowej nie widziałam z masy solnej:)
    Zadziwiasz pomysłowością Zdolniacho :)

    Pozdrawiam serdecznie ***

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo dziękuję za prezenty sa piękne a skarpeta...odjazdowa:)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Ta skarpetka bardzo, ale to bardzo jest piekna i podoba sie mnie , pozdrawiam CIE, ania i zapraszam do mnie na bloga,

    OdpowiedzUsuń
  26. "Słodki" pomysł z tymi skarpetami;)
    Podglądam Pani bloga od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że to bardzo inspirujące miejsce.
    Pozdrawiam,
    M. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudna ta skarpeta:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  28. Podziwiam od pewnego czasu i jestem pod wielkim wrażeniem tych wszystkich cudeńków. Życzę Dobrej Nocy.
    Ps.patrząc na to wszystko chyba w końcu spróbuję i ja

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde miłe słowo :)