Aniołek w czerwonej sukieneczce powstał specjalnie dla Was :) Wymalowałam mu tylko buzię i pozostawiłam w masosolnych kolorkach. Pierwszy raz umieściłam miniaturowy bukiet w rączkach i przyznam się szczerze, że nie było to proste. Ale (chyba) udało się osiągnąć zamierzony efekt.
Pozdrawiam i zapraszam jutro :)
Śliczny aniołek! Ja z taką piękną sukienką mam kłopot, nie wychodzi mi :( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo cienko rozwałkowana masa solna, oto tajemnica :) sama się układa w dłoniach.
UsuńJak zwykle piekny aniołek , a różyczki rewelacyjne.
OdpowiedzUsuń