W niedzielę Dzień Taty :) Pamiętacie? Na tą właśnie okazję powstały dwa aniołki. Serduszkowe cudaki lepiłam już wcześniej, na Dzień Mamy też powstało kilka sztuk w różnych kolorach. Jednak aniołka w zieleni jeszcze nie było. Nie mogłam się zdecydować, więc pomalowałam w dwóch odcieniach.
W poprzednim poście zapomniałam dodać bardzo ważną informację:
Z wielką przyjemnością ogłaszam, że mój konkursik na facebook'u wygrała Ania z bloga Przystanek Aniołowo... Nagrodą był masosolny wisiorek w wybranym przez siebie kolorku.
Tak wyglądał przebieg losowania:
Zapraszam na bloga Aneczki, poczujecie się jak w NIEBIE :)
Pozdrawiam ☼ cieplutko. Dziękuję za wszystkie gratulacje i jeszcze raz serdecznie zapraszam do udziału w moim wyzwaniu.
Urocze Aniołki :) kolorki super. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze :D najbardziej podoba mi sie ten jaśniutki, fajnie wygladaja te pobielane przegi :D
OdpowiedzUsuńprzecudne! masz niesamowity dar do aniołków :) wszystkie są piękne :)
OdpowiedzUsuńu mnie też bardzo gorąco, ale to dobra odmiana po długim okresie deszczu ;)
pozdrawiam
Cudneee :)
OdpowiedzUsuńhand-made-love4.blogspot.com
Urocze!
OdpowiedzUsuńOjej!! Jakie ona mają słodkie oczyska!!
OdpowiedzUsuńI kolejne świetne aniołeczki. W zieleni im do twarzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Jak zwykle prześliczne, nic dodać nic ująć, a najbardziej za serce złapał mnie ten ciemniejszy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudowne!
OdpowiedzUsuńsuper te aniołki a te skarpetki no fantastyczne!!!!
OdpowiedzUsuńAniołki śliczne, te skarpetki są rozbrajające :) Kochana dziękuje jeszcze raz za wygraną i Twojemu synkowi że mnie wylosował :) Buziaki dla Was :*
OdpowiedzUsuńCudowne!:)
OdpowiedzUsuń