Ok 1 w nocy z resztki masy powstał pierwszy Mikołajek. Druga rączka nie wychodziła zbyt dobrze, więc dolepiłam wór wypełniony po brzegi prezentami - ciężki jak kamień :). Wygląda tak dlatego, że też malowałam go bardzo późnym wieczorem. Na dodatek zapomniałam zrobić dziurek na wstążeczkę ale oparty o "coś" utrzymuje pion :) Chyba muszę zrezygnować z pracy "po nocach" bo mocna kawa już nie pomaga :)
A co kryje się w mikołajowym worze, pokażę Wam następnym razem :)
Pozdrawiam ☼ cieplutko
Nowe ozdóbki świąteczne cieszą Wasze oczęta i jestem z tego powodu bardzo zadowolona :)
Zapraszam na Fb, zaglądam tam codziennie :)
Prześliczny, zresztą jak wszystko co robisz:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajniutki :) uwielbiam nocne lepienie :) Buziaki xx
OdpowiedzUsuńale uroczy! bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAniu wyszedł cudnie jak dla mnie to on jest nr 1 no ... razem z bałwankiem następny będzie z dziurkami ;) ta ręka miała po prostu nie wyjść ! bo worek jest super ,a całość współgra ze sobą idealnie... także do dzieła ... A nocna praca jak widać się opłaca :)
OdpowiedzUsuńNoo Świety ja kmarzenie ale może wstążka przejdzie mu ak kolo pompona?
OdpowiedzUsuńSuper Mikołaj :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny te Twój Mikołaj!!!Aniu,ponownie przesłałam email,ponieważ Ewa przekazała mi,że wcześniejszy nie dotarł.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfajny mikołaj, ale wór superowy! pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńcodziennie zaskakujesz posolonymi które tak ubóstwiam!! mikołaj bombowy i ciekawe co on tam kryje?? :) pozdrawiam cieplutko :D
OdpowiedzUsuńAle fajniutki!!
OdpowiedzUsuńO żesz!!! Boski jest!
OdpowiedzUsuńCudny!!!
OdpowiedzUsuńFajny Mikołaj - widać, że ma duuużo prezentów :-)
OdpowiedzUsuńOj chyba same skarby w tym worze ma :).
OdpowiedzUsuńBardzo fajny.
Mi jakoś lepienie w nocy nie idzie ;).
Śliczny mikołajek, a worek faktycznie wielki- pewnie dlatego, że wszyscy byli w tym roku grzeczniejsi niż zwykle;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mikołaj :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńAle super Mikołaj- pięknie pomalowałaś mu wór na prezenty :D
OdpowiedzUsuńMikołaj wyszedł super i gdybyś nie napisała o drugiej ręce, nikt by nie zauważył, że coś poszło nie tak. Co tam ręka - worek z prezentami ważniejszy! A co do dziurek to też mi się kiedyś to przydarzyło i dokleiłam spinacz biurowy z tyłu figurki klejem na gorąco.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo fajny mikołaj :)
OdpowiedzUsuńŚwietny :) i pewnie ma dużo prezentów w tym worku :)
OdpowiedzUsuńMikołaj jest świetny, dobrze że nie wyszła Ci ta druga rączka, gdyż wór wygląda świetnie. Jak na prawdziwego Mikołaja przystało, wór z prezentami i broda muszą być :) Aniu, podziwiam Cię za talent i w ogóle za to, że masz czas na to wszystko. Ja niestety lepię tylko raz w tygodniu, więc prac nie mam tak dużo :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nową notkę.
fajny Mikołaj:) ciekawe co ma w tym worze, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńten worek wyszedł świetnie
OdpowiedzUsuń