Ojojoj, znowu za długo mnie nie było ale dzisiaj nie będę Wam marudziła, że nie mam czasu na lepienie (bo troszkę czasu znajduję i realizuję wszystkie zamówienia, na ostatnią chwilę ale daję radę), że sił mi brakuje (zrzucam wszystko na pogodę), że "zawalam" noce (rano i tak z uśmiechem budzę moich chłopców i biegnę do pracy)...
najważniejsze, że robię to co sprawia mi najwięcej przyjemności :) Niedziela to mój czas na lepienie (a to już jutro juuuupiiii) i nie mogę się doczekać, żeby zrealizować chociaż część swoich pomysłów :)
Nową parkę ślubną ulepiłam na zamówienie Justynki (dziękuję Kochana ♥). Pierwszy raz lepiłam koronkową suknię, wyszła śliczna i widać butki :)
A jak Wam się podoba?
Dziękuję, dziękuję, dziękuję za wszystkie komentarze i wizyty na moim blogu. Wielkie serducho dla Was ♥
Uroczo :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle wyszło przepięknie :D no i super poradziłaś sobie z ta koronkowa sukieneczka :D
OdpowiedzUsuńJak zawsze ślicznie, butki urocze:-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło :)
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuń