Witam Kochani ♥
Lepiej późno niż wcale, prawda? :) Cieszę się, że zdążyłam polepić przed świętami.
Zebrałam trochę siły i wygospodarowałam prawie cały weekend na lepienie, malowanie i radość z tego co powstało. Uwierzcie mi, że dawno nie czułam się tak zrelaksowana, baaaardzo mi tego brakowało :)
Pierwsze baranki są wesolutkie i składają życzenia świąteczne, podobają się Wam?
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję, wiem że zaglądacie i bardzo mnie to cieszy :)
Bardzo pozytywne te baranki :-) słodkie (wiem, wiem, pewnie słone) :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne i bardzo Twoje :)
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne....Mistrzyni Solna!uściski!
OdpowiedzUsuńwesolutkie:)
OdpowiedzUsuńJuż się bałam, że w tym roku solnych baranów nie zobaczę. Nie znikaj na tak długo :> Jak zwykle Twoje prace są bezbłędne i rewelacyjne. :)
OdpowiedzUsuńJaz zwykle cudne :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne są Twoje baranki:)
OdpowiedzUsuńprzeeesłodkie te baranki :) Dawno Cię tu nie było!! Wracaj do nas :D
OdpowiedzUsuńAle słodziaki :)))
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że u mnie już koniec z barankami, ale dzisiaj znowu musiałam usiąść do roboty!
Boskie:DDDD
OdpowiedzUsuńAniu, kochana słodziaste te baranki jak nie wiem co! Buzia mi sie do nich smieje...
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Fajnie, że jesteś :)
OdpowiedzUsuń